Zadanie 14: Do muzyki Pieśni pożegnalnej ('Ogniska już dogasa blask') ułóżcie nowy tekst z pierwszym wersem 'MPHT u kresu już' – czyli pieśń pożegnalną na koniec MPHT 😉 Może jak organizatorzy zechcą, to ją odśpiewamy w Częstochowie? 😉
Propozycja 1:
eMPeHaTe u kresu już
widać butelek dna
Niezapomnianych wspomnień szyk
procentów tuli mgła…Z najdalszych przyszli świata stron
rok w rok tak z nimi jest
Kto choć raz poczuł klimat ten
mknie jak do wódki śledźTen turniej wyjątkowy jest
Kto wygrał… Każdy wie
Zwycięzcom triumfalna pieśń
Ich zdrowie! W górę szkłoPółfinał wszystkim zaparł dech
A finał? Brak mi słów…
Kto nie był niech uroni łzę
Co byli czapki z główTu starych kumpli wierny krąg
Prześlicznych dziewcząt śmiech
Coś kończy się lecz wiecznie trwa
ot czarodziejski mykIgnacu Bracie. Dla tych chwil
wie się, że warto żyć
Tyś z nas najmłodszy duchem jest
więc śmiało puchar chwyćBarmanie polej stygnie szkło
czas strzemiennego pić
Tych wspomnień nie odbierze nikt
ma serce po co bićSą tacy których nie ma tu
a przecież żyją w nas.
Chłopaki? pamięć to jest grunt
Piona! na wieczny czas…Dla innych to jest zwykła gra
A dla nas życia szmat.
Przyjaźnią eMPeaHaty lśnią
choć to już tyle lat.Przyjaźnią eMPeHaTy lśnią
i tak po świata kres…
Propozycja 2:
MPHT u kresu już
Łza w oku kręci się
Piwo wypite wszerz i wzdłuż
Ja jednak wciąż nie śpięKto z przyjaciółmi spotka się
W piłkę zagra lub nie
To piękno tej tradycji jest
Sprzed kompa wyrwać sięCzęstochowa czeka na nas
Więc plecak buty włóż
Z przyjaciół gronem stańmy raz
Wśród hattrickowych różKto z przyjaciółmi spotka się
W piłkę zagra lub nie
To piękno tej tradycji jest
Sprzed kompa wyrwać się
Propozycja 3:
MPHT u kresu już
Kufel już pusty jest
Łeb napiernicza ostro mnie
A płakać wciąż się chceZa rzadko te imprezy są
I boli rozstanie
Więc jeszcze biorę piwka dwa
Wypiję z kumplamiAch gdyby zloty te były
Co miesiąc może dwa
Wątrobę bym przeszczepił więc
I pił, że a-ha-haDo tego dziewcząt chętnych tłum
Kto ucałuje je
Jak tylko piwko wypiję
Do łóżka wezmę dwieCo tam na boisku mecze
Gdy można pogadać
A potem znów kaca leczę
Jak hattrickowa braćByła Lubenia razy dwa
I były też Siedlce
Cudownie można bawić się
Radować się wielceWięc Prezesie posłuchaj mnie
Jak mówię do ciebie
Pakuj się do Częstochowy
Poczujesz się w niebieI tylko piwa dużo pij
Poznawaj przyjaciół
Piłkarzyki opanuj
I pokerowy stółNie zaśniesz gwarantuję ci
I nie zapomnisz też
Cudownej atmosfery tej
Nie żałuj teraz łezSmutek z powodu rozstania
Nie minie szybko ci
Za rok znowu spotkamy się
Ja obiecuję ci